IV LIGA ŚLĄSKA
AKTUALNOŚCI
TERMINARZ
TABELA
ZESPOŁY
RELACJE
STRZELCY
KARTKI
 KLUB
O KLUBIE
STADION
SKŁAD
HISTORIA
TRANSFERY
SPARINGI
OSIĄGNIĘCIA
 KIBICE
INFO
KSIĘGA GOŚCI
CHAT
FORUM
ZDJĘCIA
OPISY
MSK ŻYLINA
GRAFFITI
 INNE
LINKI
KONTAKT
ARCHIWUM
SPONSOR
PODSUMOWANIE

KIBICOWSKIE PODSUMOWANIE

Runda wiosenna była dla nas całkiem udana. Zaliczyliśmy wszystkie wyjazdy i to w bardzo dobrej liczbie. Odpowiednio: niedaleki mecz „wyjazdowy” w Radziechowach 250 osób, następnie w środku tygodnia udaliśmy się do Cieszyna w 90 osób. Kolejny wyjazd odbył się do Chybia w 85 osób. Ostatnim meczem wyjazdowym, było spotkanie w Bielsku, gdzie zawitaliśmy w 100 osób. Nie obyło się bez problemów. Kilkakrotnie przenoszono nasze mecze ze względów bezpieczeństwa. Mecz w Milówce w ogóle się nie odbył i dostaliśmy 3 punkty gratis. Największe problemy były związane z spotkaniem w Cieszynie. Z różnych względów, aż 4 krotnie przekładano na inne terminy to spotkanie. Później mecz z Kaczyc został przeniesiony do Żywca, powód taki sam jak zwykle, względy bezpieczeństwa. To nie koniec przenoszeń spotkań na nasz stadion. Spójnia Landek, Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Sokół Zabrzeg przeniosły mecze z Góralem do Żywca, po raz kolejny nasi piłkarze grali u siebie jako „goście”. Poza ciekawym spotkaniu w Radziechowach, na naszym stadionie nic ciekawego się nie działo w tej rundzie, oprócz mecze z Walcownią Czechowice-Dziedzice. Kibice Walcowni byli jedynymi, którzy zawitali na nasz stadion od kilku lat.

Rundę zaczęliśmy od świetnego spotkania z LKS Radziechowy. Na to wyjazdowe spotkanie udaliśmy się pieszo w 250 osób. Debiut zaliczyła sektorówka na całą trybune w barwach. Do niej odpaliliśmy kilkadziesiąt rac. W drugiej połowie machaliśmy balonami w barwach, przy czym odpaliliśmy sporą ilość stroboskopów, co dało bardzo dobry efekt. Cały mecz prowadziliśmy bardzo głośny doping. Na kolejny mecz mieliśmy pojechać do Milówki, lecz prezes tamtejszego klubu wolał oddać 3 pkt. i zwyzywać nas od bandytów, złodziei itp. Tak więc na pierwszy poważny wyjazd pojechaliśmy w środku tygodnia do Cieszyna w sile 90 osób. Naszym zdziwieniem był brak kibiców gospodarzy, którzy ponoć mieli zgotować nam piekło, widać internet to nie wszystko. Odpaliliśmy sporą ilość pirotechniki: ognie wrocławskie, stroboskopy, wulkany. Droga w obydwie strony spokojna. Kolejny wyjazd do Chybia w 85 osób również spokojny, bez żadnych niespodzianek. Ostatnim wyjazdem był mecz z liderem w Bielsku-Białej. Na ten mecz udaliśmy się pociągiem w 100 osób, również było spokojnie. Jedynym spotkaniem z kibicami obydwu drużyn na naszym stadionie był mecz z Walcownią. Walcownia wraz z chłopakami z BKSu przyjechała pociągiem w ponad 140 osób. Nie obyło się bez wzajemnych "pozdrowień". Na sektorze zebraliśmy się w sile 160 osób plus 6 przyjaciół z Ziliny, z minuty na minutę, coraz więcej fanatyków Górala zbierało się na trybunie. Tego dnia wywiesiliśmy transparent: "Górale witają hanysów" oraz 4 flagi, w tym fana Ziliny. Od początku prowadziliśmy głośny doping, zagłuszając tym samym kibiców Walcowni. Tuz po rozpoczęciu drugiej części spotkania odpaliliśmy kilkanaście świec dymnych. Kilka minut później rozwinęliśmy sektorówkę, zakrywając prawie cała trybunę, w asyście 30 rac. Przy deszczowej i pochmurnej pogodzie wyszło bardzo dobrze. Po meczu dziękujemy Góralom za kolejną wygraną, która na pewno cieszy o wiele bardziej niż poprzednie zwycięstwa. Co do gości, przybyło ich około 140, w tym z 60 osób z Bielska, mimo takiej ilości kibiców, prowadzili słaby doping, co nie dziwi, skoro ok. 40 osób dopingowało drużynę. Tuż po rozpoczęciu spotkania odpalili kilka wulkanów i rzucili serpentyny na boisko. W drugiej połowie odpalili kilka czerwonych świec dymnych, na tym koniec atrakcji ultras dzisiejszego dnia. Po tym spotkaniu coraz poważniej zaczęliśmy myśleć o awansie. Po za tym meczem, nic ciekawego w tej rundzie już się nie wydarzyło. Kolejny raz wiało nudą, nie dziwi taka sytuacja, skoro gramy w V Lidze. Jeśli chodzi o frekwencję na meczach u siebie to rośnie z meczu na mecz. Co spotkanie ponad 130 fanatyków dopinguje drużynę.

Zaliczamy także kilka spotkań naszej zgody – MSK Zilina.

Podsumowując – runda w naszym wykonaniu dość dobra. Cel został osiągnięty, a mianowicie zaliczenie wszystkich wyjazdów. Do zobaczenia na szlaku kibicowskim.

 

 

 


 

®All Rights Reserved For Beer Boys Official F.C. Góral Żywiec Hoolligans